Świetnie się człowiek czuje kiedy uda się choćby na kilka dni opuścić naszą krainę szczęśliwości. Może niezbyt daleko, ale schować się na przykład w litewskich zasypanych śniegiem borach. Nie ma telewizji i innych mediów, internet też w ograniczonym zakresie. Śnieg, słońce i kilkadziesiąt kilometrów „w nogach” na świeżym powietrzu.
Ceny, niestety, w euro, więc europejskie, ale w końcu czy na tych parę dni trzeba coś większego kupować? Na przykład prasę. A to wszystko oddalone przecież tylko o cztery godziny jazdy. Kilkanaście czy jeszcze nawet kilka lat temu na litewskich drogach spotykałem sporo polskich samochodów, na ulicach i w knajpkach słyszało się język polski. Dziś to, niestety, rzadkość. Coś podobnego stało się też z Rosjanami. W okolicach co lepszych hoteli, w spa czy w restauracjach było ich mnóstwo. Teraz przez kilka dni nie widziałem żadnego samochodu z rosyjską rejestracją.
Z cudzoziemców dominują Białorusini. U nas nie czują się chyba najlepiej, więc wydają pieniądze na Litwie. W końcu, póki co, to jedna (podobno) Unia Europejska. Właśnie, parę słów o wydawaniu pieniędzy na wypoczynek. Dobrze się chyba dzieje, że - jak wynika z różnych badań - wydajemy na wypoczynek coraz więcej. I nie tylko dlatego, że ceny rosną straszliwie. Zwyczajnie nauczyliśmy się wypoczywać. No, może nie do końca, jak świadczy wstrząsający reportaż o przebiegu ubiegłorocznego „wystrzałowego” sylwestra w Zakopanem.
Tysiące zalanych alkoholem „turystów”, tłok, wszechobecne chamstwo… No cóż, nikt nikogo nie zmusza do przebywania w „stolicy polskich Tatr”. Ale dutki zostały na miejscu, miejscowi zaś dostosowali wczasową ofertę do poziomu przybyszów. Czyli np. zawarte w cenniku hotelowym „sprzątanie zarzyganego pokoju” od 500 do 1500 zł. Kogo stać, czemu nie. Pieniądze podobno nie śmierdzą. Wracając dzisiaj, najpierw wolno (przy tamtejszej drogówce nasza to wyrozumiałe aniołki w białych czapkach, niektóre nawet bywało, że ze skrzydełkami) do granicy po tamtej stronie, a potem już dużo szybciej od granicy do domu, zastanawiałem się co zrobić. aby jednak i Szczytno mogło na wypoczynku parę złotych zarobić. Jak przypuszczam nie tylko ja mam takie problemy, władza nasza kochana też. Wytężono najtęższe umysły. a efekty jak na razie są ich godne.
Nie będę przynudzał po raz sto piętnasty. Najwięcej pieniędzy w Szczytnie zostawiają przyjezdni gdzie? Wiadomo, że w tzw. marketach czyli sklepach wielkopowierzchniowych. Wystarczy spojrzeć na parkingi przed nimi. Nawet na Placu Juranda czyli na jedynym w Europie bezpłatnym parkingu strzeżonym w samym sercu miasta, nie ma tylu samochodów ile stoi przed pierwszą lepszą „Pszczółką”, „Dildem” czy „Krainą Zakupów”. Tylko znikomy ułamek zostawianej tam przez przyjezdnych forsy trafia do miejskiej kasy. Większość wyjeżdża do krajów od nas znacznie bogatszych. Może właśnie dlatego. Innymi słowy Szczytno to po prostu przystanek po drodze na Mazury gdzie można uzupełnić zapasy czy też w trakcie wypoczynku nad jeziorami albo w lesie wpaść po coś niezbędnego.
Władze żadnego chyba innego miasteczka w Polsce nie powinny bardziej protestować przeciwko zakazowi handlu w niedzielę niż nasze. Przecież gdy markety zamkną się na niedzielę Szczytno będzie puste niczym kieszeń emeryta. Gdzieś tam smętnie przemknie jakiś tubylec i to wszystko. Bo i po co tu zaglądać, jak żadnej pułapki na pieniądze przybyszów nikt nie przygotował. Jest kilka miasteczek na Mazurach słynnych np. z ciekawych knajpek, znanych w kraju, a nawet na świecie. I zawsze pełnych, nawet poza tzw. sezonem. Dla nich sezon trwa cały rok. Zatrzymałem się dziś po drodze w jednej z nich, znanej z grzybów i ryb. Jak zawsze zresztą było pełno, chociaż przyznam na stolik nie trzeba było czekać co latem jest niemożliwe.
Rejestracje samochodów na parkingu z całego kraju oraz… Litwy. Wszyscy wiedzą, że na Mazurach najlepsze są świeże grzyby i ryby. A my jaką kuchnię promujemy? Nieszczęsnego „kartoflaka”? Nie powiem, lubię i golonkę „po mazursku”, tyle że ona smakuje dokładnie tak samo jak „golonka kociewska” w Kościerzynie i „mięcho bieszczadzkie” w Polańczyku. To tyle, mniej więcej jak już mówimy o wypoczynku. I pieniądzach.
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Panie Grzegorzu gratuluje wygranej. Mam nadzieje ze wie Pan ze bedzie pan rozliczony z wszytskich obietnic wyborczych. Bede przygladala sie Panu poczynaniom bo wierze ze pan to zrobi co obiecal. niech Pan tylko nie da sie sterowac innym a mysle ze bedzie pan swietnym wójtem. oby tylko Midura nie mieszał w Pana planach, bo to wszytsko obroci sie przeciwko Panu.
Anna
2024-04-25 20:54:27
30 lat jakaś kur... myślała że jest ok i NIKT się nie dowie. mam nadzieję że chwasta złapią (chwasty) i im zjeb... resztę ich nędznego żywota
Tobiasz
2024-04-25 11:00:11
Lol piszesz bzdury, w Kłodzku w 2019 roku 14 letni chłopiec zmarł wciągając gaz do nabijania zapalniczek
pedagog
2024-04-25 10:12:28
Szczere gratulacje Panie wójcie. Racjonalnie myślący włodarz będzie gwarancją sukcesu w rozwoju gminy. Powodzenia życzę i zawsze służę pomocą.
Wiesława Kowalewska
2024-04-25 09:00:43
Ochmam nikogo nie zmieni, to Kosmita, a robotę ktoś musi robić. Chyba że ludzie sami zaczną uciekać przed Kurczakami, wszyscy ich przecież dobrze znają. Współczuję panu. Zobaczy pan co to samorząd szczycieński
Do mieszkaniec szczytna
2024-04-24 14:13:07
Wybrano najdroższy, bo najdłuższy wariant
Gabi
2024-04-24 13:36:37
Gratulacje Panie Grzegorzu ludzie Panu zaufali i czekają na realizację obietnic. Ja nie ukrywam że czekam na Pana obietnicę i moim zdaniem jest to najprostsze do zrealizowania a chodzi mi o to że obiecał że dzieci dojeżdżające do szkoły w Rozogach będą jeździły autobusami bezpiecznymi , w cieple i komforcie . Także proszę o tym pamiętać ponieważ nie długo przetargi na dowóz dzieci do szkół i przedszkoli .Niech ogłaszający przetarg zaznaczy że autobusu nie mogą być starsze niż np .5 lat i spełniać określone warunki i będzie dobrze . Zresztą myślę że nie trzeba Pana pouczać , Życzę samych sukcesów
Ala
2024-04-24 13:09:32
Dobrze się stało, ze pan Mańkowski ustapił ze stanowiska, niestety obawiam sie, ze nowy burmistrz ulegnie swoim partyjnym kolegom i po zmianach personalnych w Urzędzie Miasta i podległych placówkach zacznie obsadzać czlonków rodzin tychże kolegów. Ponieważ jest to niezgodne ze standardami ugrupowania KO, jeżeli stanowiska te obejmą członkowie rodzin Kijewskich, Furczaków czy Chmielińskich zgłoszę ten fakt do władz centralnych z prośbą o wyciagnięcie konsekwencji. Wolalabym żeby nie nastapila taka konieczność.
mieszkaniec Szczytna
2024-04-24 11:06:09
Admin czyżby uwaga o posprzątaniu po sobie przez Pana Mańkowskiego była zbyt drastyczna do publikacji? Pewnie ciekawsza była by informacja o kradzieży banerów?
Tor
2024-04-24 11:01:26
Zastępca skarbnika z gminy niech powie co z tą działką 1,5 ha sprzedaną za 380000 zł. pod budowę zakładu pracy domów modułowych ?!
Jurgi6
2024-04-24 10:46:06