Wtorek, 7 Maj
Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry -

Reklama


Reklama

Dzień Dobry TVN odwiedził blok w Szczytnie


Blok Wspólnoty Mieszkaniowej Ślaska 12 stał się gwiazdą medialną. Telewizje zabiegają o przyjazd i rozmowę z mieszkańcami wspólnoty. W czwartek (15 września) wspólnotę odwiedzili dziennikarze programu Dzień Dobry TVN. Materiał będzie można było obejrzeć na żywo. Czy Szczytno wykorzysta tę promocję?


  • Data:

Dziś na wspólnotę mieszkaniową przy ulicy Śląskiej 12 w Szczytnie sąsiedzi patrzą z zazdrością.

 

- Ale początki były trudne – wspomina Zbigniew Chrapkiewicz, prezes wspólnoty. - Gdy mówiłem, jaki mam pomysł ludzie pukali się w głowę. Nawet mieszkańców naszego bloku było mi trudno przekonać. Ale mój upór był silniejszy – śmieje się. - Dziś nasz blok jest w pełni ekologiczny, a rachunki za prąd, ogrzewanie mamy niższe o co najmniej połowę niż inni.

 

W dobie kosmicznie rosnących cen niemal cała Polska zwróciła się z ciekawością w stronę wspólnotowych inwestycji. Dziennikarze Polsatu, Faktu, TVN niemal każdego dnia dzwonią do przedstawicieli Wspólnoty Śląska 12. Zbigniew Chrapkiewicz i Jan Klimek nie nadążają z udzielaniem wywiadów.


Reklama

 

- Takie zainteresowanie naszym pomysłem cieszy – mówi prezes Chrapkiewicz. - Chętnie podzielimy doświadczaniami z innymi. Trochę dziwię się, że Szczytno, mając pod nosem coś takiego, nie korzysta i nie kopiuje naszych technologii na inne budynki, na przykład szkoły. Rachunki można byłoby szybko zmniejszyć.

 

Docieplanie, izolacje wykonano już w 2010 roku. W 2014 r. budynek odłączono od lokalnej kotłowni i zainstalowano na głębokości 100 metrów pompy, które dostarczają naturalne ciepło spod ziemi zasilane przez panele fotowoltaiczne zainstalowane na dachu.

 

Trzy lata później licząca 40 mieszkań i 86 mieszkańców wspólnota wyrzuciła niebezpieczne piecyki gazowe służące mieszkańcom do podgrzania wody. Założono powietrzne pompy ciepła i kolektory słoneczne do podgrzewania wody. Potem poszli jeszcze dalej i zlikwidowali stare balkony, a w ich miejsce pojawiły się nowoczesne z miejscem na dodatkową instalację fotowoltaiczną. Wszystko po to, aby produkować więcej prądu.

Reklama

 

Skąd wspólnota wzięła na te prace pieniądze? Z kredytu. Ale dziś do spłaty postało już około 80 tys. zł.

 

- Wyprzedziliśmy swoje czasy o dobre 10-15 lat – mówi Chrapkiewicz. - Szukaliśmy oszczędności, choć wówczas nikt nie myślał, że dożyjemy chwili, gdy prąd, ciepło będą towarem tak luksusowym.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama