Niedziela, 19 Maj
Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra -

Reklama


Reklama

Ostatnie refleksje ustępującego burmistrza. Rozmowa z Krzysztofem Mańkowskim


Na tę chwilę to koniec mojej przygody samorządowej – mówi Krzysztof Mańkowski, burmistrz Szczytna, który przegrał walkę o reelekcję ze Stefanem Ochmanem. - Działałem 26 lat, i chyba przyszedł czas na nowe twarze. Ale nadal jestem mieszkańcem Szczytna i doskonale wiem, że w polityce i samorządzie nigdy nie mówi się nigdy...



Jak pan ocenia wynik drugiej tury?

 

Zeszła ze mnie presja. To naprawdę fajne uczucie. Wbrew temu, co się mówi zarządzanie miastem to ogromny stres. Problemów jest tu bez liku, gdy rozwiąże się jedne, pojawiają się kolejne. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu. I to chyba jest najbardziej irytujące, bo naprawdę każdy wójt, burmistrz chciałby, aby w jego mieście, gminie mieszkańcom żyło się doskonale. Jak oceniam wynik? Nie gniewam się na mieszkańców. Szanuję ich wybór. Zostaję w Szczytnie, dalej będę tu mieszkał. Kibicuję panu Stefanowi Ochmanowi. Mimo że moi konkurenci mówili, że w Szczytnie nic nie zostało zrobione i na tym „jechali”, to uważam, że za jakiś czas przyjdzie refleksja i docenią to, co zrobiłem dla tego miasta i to w naprawdę trudnym czasie – pandemii, wojny w Ukrainie, kryzysu gospodarczego. Mimo tych trudności Szczytno naprawdę się rozwijało.

 

Zaskoczył pana ten wynik?

 

Trochę tak. Bo nie spodziewałem się, że wybiorą osobę nie związaną z naszym miastem. Ale szanuję wybór mieszkańców i podchodzę do niego z pokorą. Widać, że chcieli zmian. Te ostatnie pięć lat było dla mnie czasem naprawdę ciężkiej pracy. Teraz będę miał więcej komfortu i odpoczynku.

 

Jak pan ocenia kampanię wyborczą?


Reklama

 

Swoją prowadziłem od pierwszego dnia urzędowania w fotelu burmistrza. Pokazywałem, co zrobiłem, jakie mam plany. Ale okazało się, że nie trafiło to do mieszkańców. Wybrali narrację na zmiany. Naprawdę kibicuję nowemu burmistrzowi, bo ja tu mieszkam, moja żona, dzieci, wnuki chodzą do przedszkola. Zależy nam na tym, aby w Szczytnie działo się jak najlepiej. Chcę, aby to miasto dalej się rozwijało...

 

Jak pan ocenia te minione pięć lat?

 

Niezwykły czas z fantastycznymi ludźmi. Mówię tu zarówno o mieszkańcach, jak i urzędnikach. Obiektywnie oceniając, naprawdę udało się dużo zrobić. Poszło mnóstwo inwestycji, drogi, zamek, stadion, mieszkania... Jestem pewien, że za jakiś czas, mimo tych negatywnych aktualnie opinii, ludzie spojrzą wstecz i powiedzą „ten Maniek naprawdę sporo zrobił”...

 

Kończy się pana urzędowanie, co dalej, jakie ma pan plany, bo z tego co wiem do emerytury zostały jeszcze trzy lata, tak?

 

(śmiech) Widzę, że jest pan doskonale poinformowany. Tak, do wieku emerytalnego pozostały mi trzy lata. Na razie pójdę na długi odpoczynek. Ale czuję się jeszcze na tyle młody, że jak pokoszę całą trawę przy domu, nadrobię zaległości rodzinne, ogrodnicze, wędkarskie to pomyślę, aby jeszcze na parę lat wrócić do jakiejś pracy.

Reklama

 

Jakiej?

 

Zdaję sobie sprawę z tego, że w Szczytnie raczej nikt mnie nie zatrudni, ale nie zamierzam wyprowadzać się z tego miasta, bo naprawdę je kocham. Mam kilka opcji pracy, ale wolę zachować je na razie dla siebie. Nie wykluczam jednak i tego, że bez pracy doczekam emerytury. Chciałbym cieszyć się życiem rodzinnym. To zawsze było dla mnie ważne. I jest.

 

Dość tajemniczo.

 

Za chwilę przestanę być osobą publiczną i chciałbym mieć trochę prywatności.

 

Ma pan jakiś apel do nowego burmistrza?

 

Tak, aby przyjrzał się pracy wszystkich urzędników, kierowników, szefów jednostek podległych i aby nie wykonywał pochopnych ruchów kadrowych, personalnych, bo wiele z tych osób to naprawdę znakomici fachowcy. Gdy ja zostałem burmistrzem, wymieniłem tylko dwie osoby. Rewolucje nie są dobre...

 



Komentarze do artykułu

andrzej

Człowieku ,dla swojego dobra ,ocal resztki godności i zniknij z mediów ,już wystarczająco się skompromitowałeś swoją kampanią

Sąsiad

No koniec epoki nauczycieli WF w zarządzaniu strategicznym dla mieszkańców . Jeszcze wielu Was tam WF-stów zostało w urzędzie czy czas na profesjonalistów z odpowiednim wykształceniem .

Anna

Krzysztof twoja wspołpca z Łachaczem z PSL do tego doprowadziła, tak więc zrób ukłon w stronę Beatki Januszczyk i do roboty.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama