W Szczytnie ruszyła Szkoła Rodzenia. Prowadzą ją położne ze szczycieńskiego szpitala Urszula Piskorska i Julia Duda. Panie dzielą się wiedzą i odpowiadają na pytania nurtujące przyszłe mamy. - Przygotowujemy do porodu, połogu i opieki nad noworodkiem. Wyjaśniamy wszelkie wątpliwości
Po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią w Szczytnie ponownie ruszyła Szkoła Rodzenia. Przyszli rodzice mogą przygotować się w niej na wyjątkowy dzień, jakim jest powitanie na świecie maluszka. Szkołę prowadzą położne ze szczycieńskiego szpitala Urszula Piskorska i Julia Duda.
- Zajęcia obejmują szereg zagadnień. Począwszy od ciąży, przez poród, połóg i opiekę nad noworodkiem – mówią. - Bardzo istotnym elementem zajęć jest również karmienie piersią, które dla młodych mam jest szczególnie ważne, a bywa trudne.
Powrót do prowadzenia zajęć dla przyszłych rodziców był naturalny.
- Szkoła rodzenia jest bardzo potrzebna. Z doświadczenia wiemy, że panie, które w niej brały udział, są mniej zestresowane i spokojniejsze – mówi Julia Duda, położna, specjalistka w dziedzinie pielęgniarstwa położniczo-ginekologicznego.
Jak zapewniają położne, prowadzone przez nie zajęcia to przede wszystkim praktyka.
- Dzisiaj mamy są bardzo świadome i starają się same zdobyć jak najwięcej informacji dotyczących ciąży i porodu. My staramy się, aby wiedza, którą się dzielimy, opierała się również na doświadczeniu – mówi Urszula Piskorska. - Nie wszystkie informacje, które znajdziemy w internecie są prawdziwe. Czasami mogą kogoś przerazić, a w szkole rodzenia chodzi o to, żeby wiedzieć, na co mamy się przygotować, jak będzie wyglądał poród, a później połóg.
Podczas zajęć rodzice poznają podstawy pierwszej pomocy, uczą się przystawiać dziecko do piersi i prawidłowo karmić. Przyszłe mamy dowiedzą się, jak dbać o siebie w ciąży i podczas połogu, a tatusiowie - jak wspierać przyszłe mamy, aby ten wymagający czas minął jak najspokojniej.
- Widzimy zaangażowanie przyszłych tatusiów. Czasami są nieco skrępowani, ale również zadają pytania i chcą wiedzieć jak najwięcej – mówi Urszula Piskorska, której specjalizacja to neonatologia.
- Myślę, że to zaangażowanie to taki dowód większej świadomości rodzicielstwa. Gdy to mama i tata chcą sami, od początku do końca, zajmować się maluszkiem – dodaje pani Julia.
Obie położne zapewniają, że oprócz wiedzy fachowej, której na zajęciach przekazują całkiem sporo, przyszłym rodzicom zdradzają także sprawdzone domowe sposoby.
- Ta wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. My w pracy też korzystamy z naturalnych metod, którymi dzieliły się z nami babcie – wyjaśnia pani Julia.
Obie panie, które prowadzą zajęcia w Szkole Rodzenia swoją pracę wykonują z pasją. Położnictwo wybrały, ponieważ narodziny dziecka to największy cud.
- Chociaż może ktoś powiedzieć, że po wielu latach w zawodzie coś staje się przyzwyczajeniem, to na pewno nie jest tak w położnictwie – zapewnia pani Urszula. - Do dzisiaj zdarza się nam uronić łzę wzruszenia, jak widzimy radość rodziców witających maleństwo na świecie.
- Do tego cały czas jesteśmy czujne i doszkalamy się. Chcemy być jak najlepsze w zawodzie, w położnictwie nie może być mowy o rutynie – dodaje Julia Duda.
Jak zaznaczają obie położne, Szkoła Rodzenia, jest przedłużeniem ich oddziału, który reprezentują na zajęciach z rodzicami. - Oczywiście, zachęcamy mamy do rodzenia w Szczytnie, ponieważ jesteśmy oddziałem kameralnym i bardzo dobrze wyposażonym – zapewnia pani Urszula. - Staramy się, aby nasze pacjentki czuły się zaopiekowane.
Zarówno pani Ula, jak i Julia są także położnymi środowiskowymi. Pracują z kobietami również poza szpitalnymi murami. - To daje nam szerokie spojrzenie na potrzeby przyszłych mam. Widzimy z jakimi problemami się zmagają i staramy się być dla nich oparciem – dodaje położna Julia.
W Szkole Rodzenia przewidziane są też zajęcia stacjonarne na oddziale położniczym.
- Zależy nam na tym, aby rodzice oswoili się z tym miejscem i byli spokojniejsi podczas dnia narodzin – dodają.
Nowy wóz , on ma już 28 lat.
Dobry żart.
2024-05-19 22:06:34
Pełen szacunek i uznanie Panie wójcie za wsparcie i dowartościowanie ciężkiej pracy lokalnych, polskich rolników. Nie należę do tej grupy zawodowej, lecz wiem i doceniam ich trud w walce o Nasze wspólne dobro i przetrwanie polskiego rolnictwa. Kto czuje się Polakiem jest murem za rolnikiem!!!
Wiesława Kowalewska
2024-05-19 07:14:27
Sławek to klasa sama w sobie. Co ma z tym wspólnego (zwłaszcza eksponowany w tytule) fakt że jest pracownikiem szkoły policji?! Ktoś z uczelni wspiera go w tych działaniach?
Robert Częścik
2024-05-17 17:00:36
A minister nie przyjechał przemooowic???
Kamil
2024-05-17 15:23:41
właśnie chodzi o to aby nie przyszło.
J23
2024-05-17 13:49:17
Człowieku ,dla swojego dobra ,ocal resztki godności i zniknij z mediów ,już wystarczająco się skompromitowałeś swoją kampanią
andrzej
2024-05-17 10:27:23
A kto to jest Krzysztof Furczak ? Aktor jakiś czy celebryta?
andrzej
2024-05-17 10:21:28
Nie rozumiem ,co to ma do rzeczy? Można potańczyć w czwartek i w piątek pójść do pracy ,tak jak ja to zrobiłem. W niedzielę też niektórzy pracują ,więc sobota nie pasuje ,ale rozumiem ,że to Pani/Panu ma pasować ,tak?
andrzej
2024-05-17 10:14:03
Panie Zbyszku serdeczne gratulacje
DaroK
2024-05-17 09:13:23
Nie wiem, co takiego Pani Sylwia uczyniła dla Powiatu Szczycieńskiego i jakie ma z tego tytułu zasługi, ale widzę ją zawsze uśmiechniętą na każdym zdjęciu w lokalnej gazecie. Powinno chyba być tak, że najpierw coś pozytywnego zrobię dla lokalnej (a może i nie tylko lokalnej) społeczności, a potem pozuję do zdjęć z szerokim uśmiechem. Ciekawe jak tam w popegierowskich wioskach wokół Dźwierzut? Pewnie ludzie tacy sami, tzn. uśmiechnięci.
Komandor Bond
2024-05-17 07:25:29