Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Koniec energetycznych „kopów” dla nastolatków! Zakaz sprzedaży energetyków nieletnim wszedł w życie


Osoby niepełnoletnie nie mogą już „legalnie” kupić napojów energetyzujących, czyli tak zwanych energetyków. Wprowadzony został też zakaz sprzedaży takich napojów na terenie szkół i innych jednostek oświatowych oraz w automatach. Z tej decyzji zadowolony jest Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego.



Jak zwraca uwagę ratownik medyczny Grzegorz Achremczyk, napoje energetyzujące mają destrukcyjny wpływ na nasz organizm.

 

- To jest trucizna – mówi wprost. - Te napoję mają ogromne oddziaływanie na organizm młodego człowieka. Jest tam mnóstwo niezdrowych związków, które po prostu niszczą organizm. Działają głównie na układ nerwowy oraz krążenia. Im młodsza osoba pije takie coś, tym więcej szkody.

 

Jak mówi pan Grzegorz szczycieńskie pogotowie miało wyjazdy do agresywnych i pobudzonych nastolatków po przedawkowaniu energetyków.

 

- Jeździliśmy zarówno do szkół, jak i domów – mówi. - We wszystkich przypadkach energetyki były zmieszane jeszcze z innymi substancjami, takimi, jak na przykład dopalacze. Nauczyciele, czy rodzice nie mogli poradzić sobie z takimi „naładowanymi” młodymi ludźmi, w których było bardzo dużo agresji, ale zdarzały się też sytuacje zasłabnięć – dodaje ratownik.


Reklama

 

Przedawkowanie tego typu substancji kończy się tachykardią, czyli przyspieszonym biciem serca, wzrostem ciśnienia. Szkodzi na układ pokarmowy, szkodzi na układ sercowo-naczyniowy, na układ nerwowy – wylicza ratownik medyczny.

 

– Przy spożywaniu kilku takich napojów dziennie, mogą się pojawiać skoki ciśnienia, zaburzenia rytmu serca, różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, może dochodzić do niedokrwienia mózgu. Czasami zdarzają się drgawki – mówi dla Polskiego Radia kierownik oddziału klinicznego toksykologiczno-kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie, dr Jarosław Szponar.

 

Statystyki wskazują, że co roku w Polsce sprzedawanych jest aż 110 mln litrów różnego rodzaju napojów energetycznych. Z tego ok. 10 procent wypija młodzież. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że do tej pory takie "energetyki" pił w Polsce co trzeci nastolatek, a pierwsze doświadczenia z tego typu napojami miały nawet kilkulatki.

Reklama

 

W związku z wprowadzeniem od 1 stycznia zakazu sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia, sprzedawca w sklepie będzie mógł zażądać okazania dowodu osobistego od osoby kupującej. A jeśli sprzeda taki napój osobie niepełnoletniej, grozi mu kara do dwóch tysięcy złotych, taka sama kara grozi kierownikowi sklepu. Możliwy jest też przepadek całego zapasu energetyków w sklepie.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama