Wtorek, 16 Kwiecień
Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina -

Reklama


Reklama

Po imprezie, ze skrętem poszedł do kościoła


Po imprezie alkoholowej, ze skrętem w kieszenie poszedł do... kościoła. Bo jak powiedział policjantom - „coś go tknęło”. Niestety nie modlił się, a przeszkadzał.


  • Data:

W minioną niedzielę szczycieńscy policjanci zostali wezwani na interwencję do nietypowego miejsca. A mianowicie do kościołów w Szczytnie przy ulicy Konopnickiej.

- Jak poinformowano oficera dyżurnego w kościele jest mężczyzna, który się głośno zachowuje i podchodzi do ołtarza – relacjonuje Ewa Szczepanek ze szczycieńskiej policji.

 

 

Na widok policjantów mężczyzna wyszedł do nich i bez słowa sprzeciwu opuścił budynek.


Reklama

Jednak już na zewnątrz 31-latek zaczął się zachowywać tak jakby coś chciał ukryć. Funkcjonariusze sprawdzili jego odzież. W kieszeni kurtki znaleźli zawinięty susz roślinny, który okazał się marihuaną.

Reklama

 

- Rozmowa z 31-latkiem była utrudniona, ponieważ jak oświadczył całą noc z soboty na niedzielę pił w pubie alkohol. Gdy wyszedł z klubu, posiedział trochę na ławce w parku a następnie „coś go tknęło” i postanowił pójść do kościoła na mszę – mówi policjantka.

 

No tak. Ale czy to tłumaczy jego głośne zachowanie? Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili go w policyjnej celi. Wczoraj po wytrzeźwieniu mieszkaniec Szczytna został przesłuchany i ukarany mandatem karnym za popełnione wykroczenie zakłócania spokoju. Natomiast za posiadanie środków odurzających 31-latek odpowie przed sądem.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama