Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Cicha Polana, czyli raj... jak po Czarnobylu (zdjęcia)


Dawny ośrodek wypoczynkowy „Cicha Polana” wygląda, jak tereny wokół Czarnobyla. Gdy był sprzedawany mówiło się, że powstanie tam ekskluzywny hotel. Powiat szczycieński nie ma szczęścia do inwestorów. Kolejna wielka atrakcja turystyczna leży odłogiem.


  • Data:

Pozwolenie na budowę jest. Właściwie są trzy. Na budowę dwóch pomostów rekreacyjnych na jeziorze, budowę dojazdu i dróg wewnętrznych oraz, to najważniejsze, na budowę hotelu na bazie budynku, który znajduje się w ośrodku Cicha Polana w Wałpuszu. Dobre chęci są jednak tylko na papierze. Bo mimo że pozwolenia zostały wydane w 2015 roku, to na terenie działki po Cichej Polanie nie dzieje się nic. Teren zarósł, domki letniskowe, które tam się znajdowały - zniknęły, a główny budynek popada w ruinę. Powybijane szyby, połamane drzwi, okna, zrujnowane ściany...


Reklama

 

Kolejna data: październik

- Rzeczywiście, przykro na to patrzeć, ale właśnie dziś (wtorek, 3 października – przyp. red.) rozmawiałem z przedstawicielem inwestora. Zapewnił mnie, że inwestycja ruszy i to jeszcze w październiku – mówi Sławomir Wojciechowski, wójt gminy Szczytno. To gmina sprzedała ten teren jeszcze w poprzedniej kadencji. - Naprawdę też nam na tym zależy. Ale realnego wpływu na to już nie mamy. Teren jest prywatny i to właściciel decyduje o tym, co tam będzie się działo.

W przypadku terenu po ośrodku Cicha Polana trudno dziś określić, kto jest właścicielem działki. Kupiła ją firma Integral Spółka z o.o. I to ona otrzymała pierwsze pozwolenie na budowę. Od tego czasu pozwolenia „zmieniały właściciela” aż trzykrotnie.

 

Reklama

Czyja to wina?

- Faktycznie, pozwolenia na budowę były przepisywane na rzecz kolejnych właścicieli – mówi Krzysztof Żyłka, naczelnik wydziału budownictwa Starostwa Powiatowego w Szczytnie. - Ale takie rzeczy się zdarzają, to nic nadzwyczajnego. Pozwolenia są wciąż ważne.

Z ośrodkiem nie było łatwo od samego początku. Gdy gmina zdecydowała się sprzedać Cichą Polanę, zainteresowanie obiektem było mizerne. Odbyło się kilka przetargów, zanim w końcu znalazł się kupiec, ale – jak wówczas z niemal nabożną czcią głoszono – kupiec aż pięciogwiazdkowy, bo z zamiarem budowy hotelu klasy Hilton.

I, niestety, na mówieniu, jak na razie, się skończyło. Czy Cicha Polana podzieli los szczycieńskiej wieży ciśnień, dziury po kinie, przepięknych terenów (i zniszczonych obiektów) w Rudziskach Pasymskich i paru innych miejsc, których aktualną atrakcją turystyczną jest szpetota?

Na tę chwilę powiat szczycieński stracił kolejną turystyczną perełkę. Oby nie bezpowrotnie. Czy to efekt bezradności naszych samorządowców? I bezmyślnego sprzedawania najpiękniejszych terenów?



Komentarze do artykułu

Gabi

Pewnie dawnych włodarzy serce boli. Może nie było bogato, ale sie kreciło. Były korty, domki, turyści

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama